wtorek, 28 czerwca 2011

wtorek za nami....

Witam.Kolejny dzień spedziłem prawie w całości na sali dziś mieliśmy 6 godzin treningu.O 7 rano atletyka i streching kilka kilometrów przebiegłem nie jako na pobudke he póxniej zajęcia z filozofii.Obiad przyjemniejszy punkt dnia he godzinna drzemka i na sparningi.Nastepne zjajęcia tuż po kolacji Fitnes i ćwiczenia siłowe w taekwondo.Własnie dotarłem do pokoju wyczerpany fizycznie i psychicznie.Jest ciężko ale jestem bardzo zadowolony z każdych chwil spędzonych w korei czekam na upragnioną sobotę, w której to zaplanowana jest wycieczka a do tego czasu zasuwam na sali.Nie mam czasu na fotki bo spędzam większość czasu na sali.Pozdrawiam do usłyszcenia.




niedziela, 26 czerwca 2011

Kolejny dzień przeminął z deszczem....








Dzisiejszy dzień dobiega końca. Za chwilę kładę sie spać jutro pobudka o 6.oo i zajęcia od 7.00 streching będzie cięzko he. Dobrej nocy.

sobota, 25 czerwca 2011

Cześć.Wlaśnie mija tydzień od przyjazdu do korei od tego czasu były tylko 2 dni sloneczne a tak to ciągle pada deszcz jak sie dowiedziałem jest okres monsunów i tak ma padać jescze przez tydzień!!!Dzisiaj mam dzień wolny jest niedziela i nikt nie pracuje na uczelni.Za chwile mamy obiad a po obiedzie ruszamy w misto.Dzień jest zimny i ponury ale miasto jest kolorowe od neonów sklepów. pozdrawiam

piątek, 24 czerwca 2011

Dzień dobry Polsko......

Siema.Jest sobotni poranek u mnie 12.40 a u Was 5.40 rano.Ja już po obiedzie.Czuję się już normalnie tzn. aklimatyzacja zakończona śpie normalnie wstaje normalnie nie zaspywiam w środku dnia a zdarzało się w czasie tego pierwszego tygodnia he ale już jest ok.Dziś mamy cały dzień analizy zawodów sportowych pod kątem sędziowania. Zajęcia prowadzi słynny sędzia międzynarodowy pan dr Ik-Ki Jeon.Pan doktor jest specjalitą w zakresie szkolenia międzynarodowych sędziów i przekazuje nam detale tzn błędy sędziów, których dopuszczają się podczas zawodów, napewno przyda mi się to w pracy zawodowej. Sobotni dzień w Suvon jest zimny pochmurny i nieprzyjemny ale nie zważam na to he w tle Marysia Starosta i Sokół i czuję sie jak w domu he;-).Dzisiaj przesyłam specjalne pozdrowienia dla mojej przyszłej żony, która strasznie tęskni( to chyba dobrze).Nie długo wróce a do tego czasu musze sie jeszcze użo nauczyć.Spokojnego poranka Polsko..........

Spotkanie z sekretarzem generalnym WTFu w jego biurze i Kukkiwon........

Anjo Hasa Jo ( z kor.dzień dobry). Dziś mieliśmy luźniejszy dzień pobudka o 8.00 śniadanie o 9.00 i wyjazd do stolicy Korei-Seulu.Najpierw odwiedziliśmy siedzibę Swiatowej Federacji Taekwondo-WTF i spotkaliśmy sie tam z sekretarzem generalnym Jin Suk Yang'iem powitał nas słowami" Witajcie w domu" co było bardzo przyjemne, pan sekretarz przypomniał nam, że jesteśmy wszyscy jedna wielką rodziną i przypomniał nam rolę Taekwondo w kształceniu pozytywnych postaw szczególnie wśród młodych adeptów naszej dyscypliny.Pan sekretarz przypomniał nam abysmy zawsze stanowili przykład życia i wychowywali dobrych ludzi bo to jest nasza rola jako szkoleniowców.Po krótkiej rozmowie i sesji fotograficznej pan sekretarz zaprosił nas na obiad do pobliskiej restauracji, po obfitym i smacznym posiłku dostaliśmy kilka upominków.Nastepnym punktem wycieczki był słynny Kukkiwon serce światowego taekwondo odwiedziliśmy muzeum Kukkiwonu spotkalismy się z jednym z mistrzów, który szkoli najlepszych trenerów w korei( niestety nie zapamietałem jegi imienia he).Nastepnym punktem dnia były zakupy najpierw w sklepach z profesjonalnymi rzeczami do Taekwondo potem przyszedł czas na zakupy w centrach handlowych.Tu centra handlowe wyglądają zupełnie inaczej były to olbrzymie wieżowce około 5-6 każdy około 30 pietrowy!!!A w środku tłoczno jak u nas na rynkach na niskich piętrach przypominały zupełnie nasze rynki sklep obok sklepu z tandetnymi rzeczami, (w których tak lubuja sie nasze kobiety he) a im wyżej tym bardziej ekskluzywne sklepy z cenami przyprawiającymi o zawrót głowy.Nie wiadomo kiedy minął dzień, dochopdzi 21.00 godzina a ja powoli mysle co ciekawego wydarzy się jutro he....( Pare prezentów już jest ;-)........











czwartek, 23 czerwca 2011

Siema he.....

Własnie skończyliśmy zajęcia dzis było ponad 4 godziny praktyki 2 sparingów i 2 Fitnessu jestem wykończony a przypomne że wstałem o 6.20 a o 7 zaczęly sie zajęcia( teraz jest 21.30). Naszczęście Jutro mamy ciekawy i luźny dzień.O 9tej śniadanie więc się wyśpię a potem od razu do Seulu-stolicy Korei, jedziemy do siedziby Światowej Federacji Taekwondo potem do Kukkiwonu "Mekki" wszystkich osób trenujących Taekwondo na świecie.

środa, 22 czerwca 2011

Heja poniżej kilka ciekawszych zdjęć z dnia wczorajszego.Pozdrawiam





















A poniżej kilka zdjec z dnia dzisiejszego

Hej.Własnie mija trzeci dzień pobuty.Dziś od rana napięty rozkład dnia opobudka o 6.20 o 7.00 zajecia z Taekwondo aerobic szybki prysznic i wyjazd na zawody podróż trawała 2 godziny nie pamietam nazwy miasta ale jechaliśmy dwie godziny.Na zawodacgh spędziliśmy cały dzień.To zupełnie inne turnieje niż u nas w Polsce ponieważ wszystko przebiegało bardzo sprawnie pomimo wielu walk zawody skończyły sie około 18tej z godzinna przerwą na ceremonię otwarcia.Niestety w trakcie zawodów padła mi bateria w aparacie i nie mam na swoim za duzo zdjęc ale Vitalij przyjaciel z Bialorusi ma więc nie martwcie się wszystko wam pokażę w swoim czasie.Poza tym czuje sie ok powoli przystosowuję sie do zmiany czasu ale muszę położyc sie spac zaraz ponieważ jutro pobudka o 6.30.Pozdrawiam

wtorek, 21 czerwca 2011

W koncu odpoczynek

hej.Wstalismy rano i o godzinie 8.20 wyszlismy na zajecia mielismy 4 godziny zajec "Nutrition at sport" potem 2,5 h na sali trening, pozniej "Physical fitness" okolo 2,5 godziny.Wlasnie wrocilismy do hotelu dochodzi 22 godzina czasu lokalnego jest strasznie goraco i duszno jutro wstajemy o 6 rano i mamy na 7.00 zajecia potem wsiadamy w busa i ruszamy na Uniwersyteckie Mistrzostwa Korei Juniorow.Narazie nie mamy czasu wolnego i nie za bardzo mam czas na zdjecia tylko w krotkich przerwach robie notatki aby nic mi nie wylecialo z glowy he. Pozdrowienia dla moich wiernych fanow MM, JT,AT i MT he


poniedziałek, 20 czerwca 2011

Koniec drugiego dnia

Wlasnie mija godzina 00.15 czasu lokalnego wciaz ciezko mi zasnac wczesnie.Dzis mielismy pierwszy trening praktyczny z mistrzem joen ik ki mistrzem olimpijskim z Seulu w 1988 roku.wieczorem mielismy zajecia na temat pierwszej pomocy i tejpingu profesjonalnego.Szykuje sie powoli do snu. Dnia dzisiejszego blizej poznalem i zaprzyjaznilem sie z kolegami z Bialorusi Vitalijem i Slava oraz Z Elim Z Lebanonu i z Ahmedem z Egiptu.Ide odpoczac do uslyszenia dnia Jutrzejszego.Spij spokojnie Polsko......

niedziela, 19 czerwca 2011

Jestesmy juz po porannym zapoznaniu.Udalo sie nam namowic naszego mistrza abysmy jutro pojechali na zawody uniwersyteckie mistrzostwa korei!!!Beda sie one odbywaly w innym miescie do ktorego podroz bedzie trwala 2 godziny za chwile ruszamy na pierwszy trening.Jest strasznie goraco okolo 30 stopni cdelsjusza i 90-95 % wilgotnosci powietrza.
  





ok Ja juz po kolacji

Po napisaniu wczesniejszego posta poszedlem sie na chwile polozyc spac, zasnalem tak mocno ze  musial mnie kolega budzic na kolacje. Wstalem szybko sie ubralem nie biorac aparatu myslac ze bedziemy jedli w hotelu no i sie pomylilem jedlismy w fajnej knajpie na miescie i poznalismy sie wszyscy blizej, wsrod uczestnikow szkolenia sa 2 osoby z bialorusi, slowak, czarnogora, mozambik, nepal, francja, wspomniany kolega z mongolii, egypt, 2 wegrow to chyba wszyscy.Ze slowakiem to gadam normalnie po polsku on mowi bardzo dobrze po polsku z bialorusiami tez daje rade a z kolega z mongolii to na migi he. Obecnie jest tu godzina 22 i jest strasznie goraco i parno nie daje rady w koszulce.We wtorek przeprowadzamy sie do campusu na terenie Kyoung Hee University. Jest fajnie goraco i ciekawie.Jutro rano mamy w planie zapoznanie sie z terenem kampusu jak i najblizszego otoczenia abysmy mogli sobie spokojnie sami poruszac sie po miescie, jak i trening sportowy i pierwsza pomoc i taiping.W sobote mamy wycieczki krajoznawcze a niedziele mamy calkowicie wolne szcego sie niezmiernie ciesze.To moj ostatni post dnia dzisiejszego odezwe sie pozniej. Trzymajcie sie :-) Gabriel

Korea wita i gosci przyjemnie acz niezrozumiale

Dotarlem na miejsce.Wylecialem z moskwy o 21.30 czasu moskiewskiego a w seulu wuladowalem o 11.15 czasu lokalnego.W samolocie poznalem mlodego rosjanina, ktory mieszka od 3 lat w seulu a pochodzi z kaliningradu pomogl mi znalezc odpowiedni przystanek autobusowy.Po dojezdzie do Suwon mialem zadzwonic pod podany numer wszystko ok tylko ze moj telefon wogole tu nie dziala i musialem sobie radzic inaczej.Kierowca autobusu jak zreszta kazdy tu( tak mi sie wydaje)ani be ani me po angielsku he nazwy przystankow w jezyku koreanskim czyli tymi smiesznymi znaczkami he nik nie potrafil mi wytlumaczyc gdzie powinienem wysiasc ale chyba wysiadlem dobrze poszedlem do boya hotelowego w Hotelu Plaza troszke mowil po angielsku i zamuwil mi taxi i pokazalem mu adres on powiedzial cos taksowkarzowi no i mnie zawiozl zamiast na uniwersytet kyoung hee to na kyoung ggi mnie zawiozl wysiadam pytam sie czy to tu ale oczywiscie nikt nie mowi po angielsku tylko na migi jakis student mi pokazal ze to nie tu i ze to w drugim koncu miasta(elegancko mnie wysterowal) ale spoko ja znowu takse i na migi do taksowkarza przejechalem cale miasto i trafilem na Uniwersytet kyoung Hee ale to nie koniec przygod.Dzis jest niedziela tak jak w polsce nikt nie pracuje puste zamkniete budynki i znowu stoje jak kolek ale nic widze dwoch gosci( huba z Indii) pytam ( w koncu ktos znal angielski) a oni ze tu studjuja i ze nie wiedza gdzie jest akademia taekwondo ale spoko chodza ze mna pytamy kazda napotkana osobe w koncu trafiam na sale Gdzie trenuje okolo 30 osob TAEKWONDO!!! Nareszcie podchodze pytam ale nikt nic nie wie ( oczywiscie tlumacza sobie chyba w 10 osob angielski kazdy zna jedna gora dwa slowa he) przygotowywali sie do pokazu na jakas ceremonie wiec zaprosili mnie na trening zebym obejrzal i sie nie martwil, bo jak skoncza to sie skontaktuja z kims kto po mnie przyjedzie i tak bylo.Wlasnie dotarlem do hotelu ale ie koniec niespodzianek mieszkam w pokoju z mlodym chlopakiem z Mongolii, ktory nie zna zadnego slowa po angielsku-zadne zaskoczenie. O 19tej mam kolacje czyli za dwie godziny. Pozdrowienia z SUWON.
PS. nie patrzcie na bledy mam w pokoju stacjonarny komputer z internetem i klawiature z maczkeim he a wi- fii " niemaju" albo "not" he

sobota, 18 czerwca 2011

Jetsem w Moskwie

Właśnie wylądowałem w Moskwie najbogatszym mieście świata.Lot minął szybko i przyjemnie w samolocie poznałem przyjemnego pana z Chin, który pracował w polsce 14 lat w firmie rozbudowywującej naszą infrastrukturę kolejową. twierdzi, że Polska jest przyjemnym krajem, w którym ludzie żyją spokojnie i dostatnio!?( więc nie narzekajmy) polecał mi abym odwiedził kiedyś pekin 20 milionową aglomerację. Przyjemny chińczyk stwierdził, że polska jest małym krajem bo dla porównania 2 miasta chin mają wiecej ludności niż nasz cały kraj.Teraz czekam na samolot do seulu.Wiecej informacji po dotarciu na miejsce. Pozdrowienia z Moskwy

wtorek, 14 czerwca 2011

Wylot już w sobotę.......

W sobotę o 16.00 startuję z okęcia.Podróż rozpoczynam od 4 godzinnego lotu do Moskwy. W stolicy Rosji mam przesiadkę i już stamtąd czeka mnie bezpośredni 13 godzinny lot do Seulu. Na miejscu powinienem być między 11 a 12 czasu polskiego czyli 18 a 19 czasu lokalnego. Natomiast powrót zaplanowany jest na 9 lipca i droga powrotna wiedzie tym razem przez Czeską Pragę.

piątek, 3 czerwca 2011

Taekwondo-Międzyrzec-Korea Południowa.......

Od zawsze marzyłem o podróży do Korei Południowej. Zobaczyć na własne oczy siedzibę główną światowej organizacji taekwondo, poczuć tą niepowtarzalną atmosferę i klimat dalekowschodniego kraju, który słynie z harmonijnego życia i przywiązania do tradycji . Okazuje się, że jeżeli czegoś bardzo pragniesz to się spełni- Lecę do Korei Południowej!